Czesto mozna spotkac takich sprzedawcow na ulicy. Przyjezdzaja oni ze wsi do miasta, i pukaja niemalze do kazdych drzwi. ( wyobrazcie sobie te gore koszy i torebek u progu Waszego domostwa;-)) Niezmordowanie przemierzaja ulice od rana do wieczora, dzwigajac wiklinowe brzemie..Swoje piekne wyroby sprzedaja za smiesznie niska cene..
(zdjecia z telefonu)
Duze, plaskie jak taca kosze sa uzywane do suszenia przypraw i ziol oraz do segregacji ziaren ryzu, soczewicy, grochu itp.
Niesamowicie to wygląda :-)
ReplyDeleteAle za to jest do wyboru do koloru...
Oj tak- wybor ogromny:-)
DeleteAmeli, jeszcze raz na spokojnie obejrzałam herbaciane zdjęcia, słonia, kwiaty, owoce ... i brak mi słów jakie to wszystko piękne - widoki zwłaszcza!!, a smaku tych egzotycznych owoców nawet nie jestem sobie w tanie wyobrazić ...
ReplyDeleteco do koszy)))))) bym kupiła WSZYSTKIE)))
gdyz mam kota na ich punkcie
pozdrawiam i ściskam upalnie
:-)) U mnie kosze upchane po wszystkich katach..nie moge przestac kupowac! Buziole!
DeleteKosze są świetne, aż żal tych ludzi, że muszą aż tak ciężko pracować:(
ReplyDeleteTez mi zal, w innym kraju wzbogaciliby sie szybko ze swoja pracowitoscia i determinacja..
Deleteojj taaakkkkk ja też kupiłabym wszystkie , uwielbiam kosze pod każdą postacią .... i te Twoje widoki też uwielbiam :)))) pozdrowionka ślę ..
ReplyDeleteOj te widoki niejednej i niejednemu skradly serce;-) Pozdrawiam serdecznie Monique!!:-)
DeleteNiesamowity widok!Bałabym się,że mi się pokulają!Pozdrawiam:)
ReplyDeletePrawie jak akrobaci cyrkowi:-))) Pozdrawiam!
Delete